Prowadząc korepetycje nauczyciele niezwykle często sięgają po materiały, które wcześniej samodzielnie zakupili – ale co z prawami autorskimi? Czy można się nimi posługiwać, aby kogoś uczyć? W niniejszym wpisie postaram się odpowiedzieć na to pytanie, rozprawić się z kilkoma mitami i jednocześnie zaproponować kilka, mniej „ryzykownych” rozwiązań.
Udostępnianie treści opracowanych przez osobę trzecią niesprecyzowanej grupie osób (czyli np. uczniom) jest jedną z form „korzystania” z autorskich praw majątkowych i tym samym wymaga wcześniejszego uzyskania zgody (licencji) od osoby, która dysponuje prawami do danego utworu. W tym miejscu wiele osób podnosi, że „ale chwila – ustawa przewiduje wyjątek od ochrony prawnoautorskiej dla czynności związanych z nauczaniem!” i tak drogi czytelniku – masz rację, ale nie do końca. Zgodnie z treścią art. 27 ust. 1 ustawy o Prawie autorskim i prawach pokrewnych:
„Instytucje oświatowe oraz podmioty, o których mowa w art. 7 ust. 1 pkt 1, 2 i 4-8 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, mogą na potrzeby zilustrowania treści przekazywanych w celach dydaktycznych lub w celu prowadzenia działalności naukowej korzystać z rozpowszechnionych utworów w oryginale i w tłumaczeniu oraz zwielokrotniać w tym celu rozpowszechnione drobne utwory lub fragmenty większych utworów.”
Należy zwrócić uwagę, że wyżej wskazany przepis dotyczy wyłącznie instytucji oświatowych oraz określonych w art. 7 ustawy podmiotów (uniwersytetów czy instytutów badawczych) – w konsekwencji pojedynczy korepetytor nie będzie się „łapać” pod wyżej wskazany wyjątek! Stąd, ewentualne zwielokrotnianie lub udostępnianie wcześniej nabytych materiałów może stanowić naruszenie autorskich praw majątkowych.
Czyli co – jako korepetytor muszę samemu opracowywać wykorzystywane przeze mnie materiały lub uzyskać licencję od określonych wydawnictw, nie ma innego rozwiązania? Jeżeli mówimy o zadaniach – tak, nie ma innego rozwiązania i jeżeli chcemy działać zgodnie z prawem, to albo musimy sami opracować nasze materiały, albo uzyskać stosowne zgody. ALE – jest pewne rozwiązanie w zakresie „czytanek” wykorzystywanych do nauki języków obcych. Otóż zgodnie z treścią art. 29 ustawy o Prawie autorskim i prawach pokrewnych:
„Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.”
Należy zwrócić uwagę, że cytatem można posługiwać się celem nauczania i wyjątek ten nie jest ograniczony (jak wcześniej przytoczony art. 27 ustawy) do instytucji oświatowych, czy uniwersytetów bądź instytutów. Przy czym prawo cytatu nie jest absolutne i również ono podlega pewnym ograniczeniom. Po pierwsze należy zachować balans między interesami osoby cytującej i cytowanym – stąd wykluczałbym kopiowanie zadań zaprojektowanych przez osoby trzecie. Po drugie, w przypadku tekstów – nie możemy powielać tekstów w całości, a jedynie we fragmentach. Po trzecie – zacytowany fragment musi się wyróżniać np. poprzez posłużenie się cudzysłowiem i zawierać oznaczenie oryginalnego autora (jeżeli o tym zapomnimy, to wyjątek związany z prawem cytatu nie zadziała!).
Wobec powyższego – w ramach cytatu można posługiwać się fragmentami artykułów prasowych czy książek, aby coś wytłumaczyć bądź aby uczyć języka obcego np. na podstawie fragmentów zagranicznej prasy.
A skąd czerpać „darmowe” materiały do nauki? Czy istnieją tego typu źródła? Przygotowując się do prowadzenia zajęć możemy sięgnąć po materiały opublikowane w Internecie w ramach licencji „Creative commons” – pozwala ona w sposób bezpłatny korzystać z opublikowanych tekstów (najczęściej licencja ta symbolizowana jest znaczkiem „CC”). M.in. nagrania z konferencji TED są rozpowszechniane pod licencją Creative Commons i w konsekwencji możemy w pełni je wykorzystywać w trakcie prowadzonych przez nas zajęć. Wśród materiałów edukacyjnych „królują” dwa serwisy publikujące materiały w ramach licencji Creative Commons – są to „OER Commons”[1]oraz „The orange grove”[2]
Jak widzisz czytelniku – autorskie prawa majatkowe mogą sprawić pewien problem w prowadzeniu zajęć, ale są pewne rozwiązania, które warto wykorzystać!
[1] https://oercommons.org
[2] https://theorangegrove.org/#google_vignette